- Inżyniery

Jednym zdaniem – jesteśmy dwójką inżynierów wspólnie pracujących w korpo, którzy pewnego popołudnia, w trakcie pierwszej wspólnej wyprawy, będąc pod wpływem wiśniówki, za namową żon, podjęli decyzję o założeniu inżynierskiego bloga o podróżach. Jeśli to jedno zdanie, mimo że wielokrotnie złożone, to dla Ciebie za mało i chciałbyś dowiedzieć się dlaczego akurat „inżyniery” i czy możesz nam pomóc współtworzyć bloga (uprzedzając fakty – tak, możesz) zapraszamy Cię do poznania naszej historii. Zaciekawieni? Zajrzyjcie na stronę O nas. Jak na prawdziwych inżynierów przystało wierzymy tylko liczbom, więc w naszych opowieściach będzie ich całkiem sporo.
- Inżynieryjny blog o podróżach
Sama nazwa brzmi egzotycznie, jednak naszym zamiarem jest tworzenie bloga, który ma formę reportażu. Jako „inżyniery podróżują” chcemy w sposób najbardziej precyzyjny przestawić wam nasze podróże wraz z dokładnymi informacjami dotyczącymi dojazdu, miejsca, noclegu, jedzenia itp. A wszystko to w formie prezentacji rachunków, wyliczeń odległości, cenników. W naszych postach staramy się unikać rekomendacji, „cennych” porad, opisów tras turystycznych typu „must be, must see, must eat” oraz innych „Top 10 of …”. To wszystko możecie odnaleźć w wielu wydanych już wcześniej przewodnikach i na blogach podróżniczych. Nie będziemy także publikować szczegółowych informacji historycznych związanych z miejscami i zabytkami, które odwiedzamy. Po pierwsze nie jesteśmy specjalistami w tej dziedzinie. Po drugie – tego typu informacje z łatwością uda wam się znaleźć w innych, wiarygodnych źródłach. Po trzecie nie chcemy niepotrzebnie kopiować dostępnych już artykułów i rozbudowywać naszych wpisów. W zamian staramy się wam przedstawić neutralne i szczegółowe sprawozdanie z podróży, z którego sami będziecie mogli zaczerpnąć to co dla was będzie najbardziej interesujące i przydatne.
Oprócz reportaży w dodatkowym dziale Tips & Tricks chcemy przedstawić Wam różne rozwiązania i pomysły które wykorzystujemy w trakcie podróżowania.
- Literatura faktu
Wszystkie zamieszczone przez nas opisy opierają się na własnych doświadczeniach. Jeśli podajemy ile zapłaciliśmy za parkowanie w centrum lub piszemy o czasie oczekiwania na odprawę na granicy to są to rzeczywiste dane – sprawdzone i aktualne w momencie wyprawy. Każdy punkt naszej podróży staramy się dokumentować zachowując rachunki, mierząc kilometry, licząc czas i robiąc zdjęcia. Przesadna szczegółowość? Może i tak – prowadząc bloga chcemy być precyzyjni i wiarygodni aż do bulu 😉. Czytając nasze posty zwracajcie uwagę na datę podróży – niektóre informacje takie jak ceny, czy ogólna sytuacja polityczno-gospodarcza w kraju który odwiedziliśmy, z biegiem czasu mogą się zdezaktualizować.
- W podróż? Gdzie? Jak? Za ile?
Napisanie, że sami zajmujemy się organizacją podróży, byłoby znacznym nadużyciem. Głównymi pomysłodawczyniami wycieczek są nasze Żony. Ich propozycje wyjazdów, czasami przyjmowane na początku z rezerwą i chłodnym entuzjazmem, zawsze okazują się prawdziwą perełką. Po szczegółowy opis tego w jaki sposób planujemy i realizujemy nasze podróże odsyłamy się do „poradnika” Planowanie podróży. W każdym przypadku nasz sposób na podróż jest tylko jednym z wielu scenariuszy. O ile będzie to tylko możliwe, a informacje które uda nam się zebrać będą wystarczająco wiarygodne, będziemy starać się wspomnieć o innych dostępnych opcjach.
A jeśli chodzi o nasze preferencje podróżnicze to:
– wolimy bardziej zwiedzanie niż plażowanie,
– preferujemy ciepłe miejsca,
– stawiamy głównie na podróżowanie samolotem.
- My, Wy, Ty czyli nasza motywacja.
Pierwszą ideą, która przyświecała stworzeniu bloga, było zapisanie historii podróży dla nas samych. Stworzyć coś, do czego będziemy mogli wrócić po kilku latach, i jadąc ponownie w miejsca, w których już byliśmy, sprawdzić co się zmieniło, spróbować zrealizować pomysły i plany na które poprzednio zabrakło czasu lub pieniędzy. Kolejna myśl była już rozwinięciem tego pomysłu. Nasi znajomi często chcieli wiedzieć jak planujemy nasze podróże, które niejednokrotnie okazują się być bardzo tanie. Tak więc voilà – oto macie gotowy przepis*. Recepta, którą chcemy się podzielić także z tobą.
*Przepis, mimo że wiernie odtworzony z książki kucharskiej, nie zawsze daje 100% satysfakcji i zadowolenia wszystkim smakoszom. Pewnie zgodzicie się, że założenie, iż genialnie przygotowane schabowe będą smakowały wegetarianinowi, jest co najmniej mocno chybione. Aby takie też nie okazały się wasze podróże, koniecznie zajrzyjcie na stronę Planowanie podróży. Przed wykorzystaniem któregokolwiek ze scenariuszy zapoznajcie się z założeniami, które przyświecają nam przy planowaniu naszych wypraw. Schabowe, które smażymy mogą nie odpowiadać każdemu, więc aby uniknąć zawodu i rozczarowania, zerknijcie, czy będzie odpowiadał wam sposób ich przygotowania.